Spis treści
Widzisz ten obrazek? Gość wnoszący ubłocony rower elektryczny do pokoju. Ktoś inny szukający wolnego gniazdka, by podłączyć baterię na podłodze w pokoju. To już nie jest niszowy trend, ale codzienność w wielu hotelach i pensjonatach.
Dla Ciebie jako menedżera to oznacza chaos, ryzyko zniszczeń i - co najgorsze - sfrustrowanych gości, którzy oczekują czegoś więcej niż prowizorycznych rozwiązań.
W tym tekście nie znajdziesz suchej listy plusów i minusów. Zamiast tego pokażę Ci, jak niewielkim kosztem przekuć ten kłopot w realny atut, który podniesie standard Twojego obiektu.
Postaw się na miejscu swojego gościa
Zapomnij na chwilę o technologii. Wyobraź sobie parę, która po całym dniu na rowerowych szlakach wraca do Twojego hotelu - zmęczeni, ale zadowoleni. Podchodzą do recepcji z prostym pytaniem: “Gdzie możemy bezpiecznie przechować i naładować nasze rowery?”.
I tu często zaczynają się schody. Nawet jeśli masz świetną, bezpieczną rowerownię, to zazwyczaj brakuje wygodnego dostępu do prądu.
Co mają zrobić? Wnieść ciężki i brudny rower do pokoju, ryzykując obite ściany i zniszczoną wykładzinę? Czy może demontować ciężką baterię, brudząc sobie ręce, i ładować ją w pokoju, blokując jedyne wolne gniazdko i stwarzając zagrożenie pożarowe? Żadne z tych rozwiązań nie jest komfortem, na który liczyli. To zwykły kompromis.
Dwie drogi do celu. Która jest naprawdę smart?
Gdy już wiesz, że punkt ładowania jest potrzebny, stajesz przed wyborem. Masz dwie główne opcje: stacje ze zintegrowanymi kablami albo uniwersalne stacje z dostępem do energii elektrycznej 230V.
Na pierwszy rzut oka stacje z wbudowaną ładowarką wydają się idealne. Gość podjeżdża, wpina gotowy kabel - proste. Niestety, diabeł tkwi w szczegółach. Problem w tym, że na rynku jest kilkadziesiąt standardów wtyczek, więc taka stacja obsłuży tylko garstkę rowerów. Delikatny kabel to najsłabsze ogniwo - wystarczy jeden nieuważny gość, by unieruchomić całe stanowisko. A co, jeśli za dwa lata pojawi się nowy standard? Cała, droga inwestycja staje się przestarzałym gadżetem.
Druga droga to rozwiązanie oparte na prostocie i niezawodności: profesjonalne stacje z uniwersalnym gniazdem 230V. To nie są zwykłe gniazdka, ale estetyczne i wytrzymałe punkty wyposażone w szereg zabezpieczeń, gotowe na każde warunki. To podejście, które stawia na przyszłość.
- 100% pewności: Każdy gość, bez względu na model roweru czy hulajnogi, korzysta z własnej, oryginalnej ładowarki. Problem niekompatybilności po prostu znika.
- Niezawodność: Zwykłe gniazdko się nie psuje, a nawet jeśli - naprawi je każdy elektryk za grosze.
- Inwestycja na lata: Standard gniazdka 230V nie zmieni się przez dekady. To pewne rozwiązanie, które będzie służyć latami.
Jedyny minus? Gość musi wyjąć własną ładowarkę z plecaka. Wybór sprowadza się więc do jednego pytania: wolisz modny, ale ograniczony gadżet, czy solidne i uniwersalne rozwiązanie, które będzie działać zawsze?
Dopasuj rozwiązanie do filozofii swojego obiektu
Dobra technologia to jedno, ale liczy się też sposób jej udostępnienia. Możesz to zrobić na trzy sposoby, a my mamy narzędzia do każdego z nich.
- Otwarta gościnność - dostęp darmowy
Chcesz potraktować ładowanie jako darmowy bonus i pokazać, że naprawdę dbasz o gości? To świetny sposób na budowanie wizerunku. Nasz podstawowy model EM EasyCharge zapewnia prosty, nieograniczony dostęp do energii.
- Kontrola i wygoda - dostęp dla gości
Wolisz, żeby z infrastruktury korzystali wyłącznie Twoi goście? Ograniczenie dostępu kodem PIN lub kartą RFID to strzał w dziesiątkę. Zapewniasz ekskluzywność usługi i chronisz się przed korzystaniem przez osoby z zewnątrz. Do tego służy model EM CodeCharge.
- Monetyzacja - inwestycja, która zarabia
A może chcesz, by inwestycja nie tylko się zwróciła, ale zaczęła generować przychód? Wyposażenie słupka w terminal płatniczy to prosta droga do monetyzacji. Dzięki modelowi EM PayCharge z usługi mogą korzystać nie tylko goście hotelowi, ale też klienci Twojej restauracji czy spa.
Proste rozwiązanie, realna korzyść
Jak widzisz, inwestycja w uniwersalny słupek do ładowania to coś więcej niż miły gest w stronę rowerzystów. To inteligentne posunięcie, które rozwiązuje realny problem i pokazuje, że rozumiesz potrzeby swoich gości - a taki detal często procentuje w pozytywnych opiniach.
Zyskujesz przewagę nad konkurencją i przyciągasz atrakcyjną, aktywną grupę klientów. Przede wszystkim jednak chronisz swój obiekt przed zniszczeniami i minimalizujesz ryzyko.
To cichy dowód na to, że Twój hotel myśli przyszłościowo. A takie podejście to nie koszt. To inwestycja w markę, której goście będą ufać.
